Archive for 20 marca, 2009

Strzeżcie się poprawek!!! ;)

Poprawki przynoszą za sobą przykre, często nieoczekiwane konsekwencje… Tak stało się niestety i w moim przypadku, kiedy to udając się do „odpowiedniej osoby” w celu usprawiedliwienia nieobecności i okazaniu indeksu i zwolnienia lekarskiego zostałem wyzywany od „ludzi śmiesznych”, „przestępców” itp. Oczywiście tłumaczenia, że były dwa terminy poprawek, w tym ta nieoficjalna, gdyż podczas pierwszej „inna odpowiednia osoba” zdołała przepytać 10 osób i potrzebny był drugi termin, kolidujący właśnie niefortunnie z angielskim i przez to trzeba było zdawać drugą poprawkę, nieoficjalną, a przy wpisie widnieje, o zgrozo, data pierwszej poprawki. Żarliwa dyskusja zaowocowała podwyższonym ciśnieniem i skoczeniem tzw. gula (jeśli już trzymamy się języka stricte fachowego), ale „najlepsze” dopiero mnie czekało… Dowiedziałem się, że takie zwolnienie można załatwić sobie na byle bazarze (serio? Ja o takich ciekawych targowiskach nie słyszałem…), że to nadaje się do prokuratury i… coś jeszcze, ale wzburzenie nie pozwoliło mojej percepcji i pamięci zarejestrować owych, zapewne niezwykle „ciekawych” i „celnych” sformułowań… Autentyczność została podważona na podstawie przekonania „odpowiedniej osoby” o tym, że lekarz ZAWSZE wypełnia wszystkie pola, również takie jak PESEL pacjenta i adres zamieszkania (hmmm… moje doświadczenia są zgoła przeciwne – im mniej roboty, tym lepiej) Po moim oświadczeniu, że na zwolnieniu widnieje przecież numer lekarza i skoro „odpowiednia osoba” podważa moją uczciwość (!) to istnieją proste sposoby na zweryfikowanie prawdziwości okazanego dokumentu. Ale „odpowiednia osoba” nie chciała przyjąć tego do wiadomości… A ja nie chciałem się dalej kłócić i szargać i tak już skołatane nerwy… I tak zostałem zrugany, prawie podany do prokuratury i… z nadal nieusprawiedliwionymi godzinami…

P.s. Stosowanie zwrotów takich jak „odpowiednia osoba” było celowe i miało za zadanie wprowadzenie elementów suspensu 😉